środa, stycznia 09, 2008

Troche było

Był kros, basen, kros, rower takwięc drugi tydzień stycznia przemija dość wydolnościowo, dojdzie jeszcze raz basen i II zakres lub jakieś interwały. Z krosu to dziś było 4 x 2 km na tętno, udało mi się po nieprzespanej nocy wyciągnąć 182ud/min, co uznaję za obecnego maxa i od tego będę obliczał resztę zakresów. Pływanie po poniedziałkowym krosie 3 x 2km, szło o dziwo bardzo płynnie - 35 basenów i kilka interwałów na koniec. Rowerkiem śmigałem na kadencję, 40 min i kilka interwałów z szybszym obrotem korby.

Brak komentarzy: