wtorek, lipca 01, 2008

Make a beer vol 3 a właściwie to 5



Yeeeeeee wreszcie nastał długo oczekiwany momentos. Ostatniego dnia czerwca doszło do komisyjnego roztwarcia samonawarzonego piwaaaaaaaaa. Przypomnę że piwo dochodziło w zakamarkach piwnicy przez 16 dni. Idąc do piwnicy z Simonem mieliśmy nadzieję że chociaż jedną butlę ciśnienie rozsadzi, niestety nie pomalowałem mu piwnicy - kapslownica działa idealnie. Wybraliśmy 10 losowych butelek z 45-cio butelkowego towarzystwa. Na początku sprawdzanie barwy i osadu jaki to miał się ostać na dnie, barwa superowa ale tego osadu to tak troche nie widać, już pomyślałem że się coś spsuło.

Otwieracze w dłoń i ....... psssssyyyyttt każdy lubi się wsłuchiwać w ten dźwięk, a najbardziej Ci którzy sami zrobią browara ;-) Wąchamy, no nawet pachnie piwem, trochę jakby lekko drożdżowy zapach ale nosdrzy nie wypala. Pociągnęliśmy po soczystym łyku, spojrzeliśmy po sobie z miną zadumy i uśmiechu. Tak to jak najbardziej piwo nawet smaczne i z kolejnym łykiem coraz smaczniejsze. Lekkie w smaku, klarowne i czyste, w butelkach unosił się jednak dymek osadu co dało się obserwować przy ruchach. Tworzyła się piana, 1-2 cm tej piany się tworzyło ;) Po 3 minutach otworzyliśmy następne aby się przekonać że to aby się nie trafiły jakieś szczególne egzemplarze. Niestety kolejne też były zajebiste, tym razem piliśmy dłużej bo całe 15 min, nawet przelaliśmy Kasi do kufelka i podziwialiśmy barwę. Potem otworzyliśmy 3 aby już w ostateczności potwierdzić że to nie sen. piwo ma ok 5 % alkoholu i po 2 już czułem przyjemną lekkość nóg, porównywalną z końcówką II zakresu czy krosu ( może dlatego biegacze tak lubią piwko) Skończyliśmy na 3. Szymon podsumował akcję "za co się nie wezmą to wychodzi bardzo dobrze" co mi się bardzo spodobało i na tę okazję walnęliśmy jeszcze po lufie tequili żeby nie otwierać kolejnego pifka. Zrobiliśmy piwo typu LAGER, już szukamy nowych smaków tutaj możecie zobaczyć przegląd jestem za Indian Pale Ale bo jest to Piwo praktycznie niedostępne na polskim rynku oraz Draught. Napiszę ja wyjdzie ;-) Teraz tylko wyliczam komu obiecałem że dam spróbować jak wyjdzie, i odliczam ile mi zostanie po obdarowaniu. Za mało ;-(