Koscielisko straszliwie zalodzone, dzis pierwszy trening, spokojne wejscie w gory - Koscielisko-dol. Malej Łąki-Przysłup Miętusi-Dol.Koscieliska-powrót. Wyszlo 15 km, srednia 10min/km, 400 metrów przewyzsznia. W dolinach i na osniezonych odcinkach lód, biega sie bardzo asekuracyjnie, wyżej jest cieplej i fajnie sie biega, zatem jutro chcialbym zaliczyc przelęcz Iwaniacką. Pogoda pod psem lub barowa, spać lub pić ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz