środa, lutego 20, 2008

Skorpion 2008 ;-)


Wygrałem Nawet zaskoczony byłem czasem, przewidywałem że w normalnych warunkach (bez wichury, śnieżycy, mrozu) zajmie mi to z zadaniami od 7 do 9 godz. wyszło natomiast 6 godz 22min co przy oczekiwaniu na zadanie specjalne oraz zwolnienie na godzinę przed nim, stawia pod znakiem zapytania złamanie 6 godz. Biegało mi się dość przyjemnie, czasem tylko biegnąc po polu lekko czułem kostkę. Wybierałem głównie warianty liniowe, sporo ryzykując ale gdy szło po mojej myśli dużo zyskiwałem. Zobacz mapę z przebiegami Do pierwszego PK trzymałem się w 6-cio osobowej grupie, m.in. z Tomkiem Radomińskim (organizatorem Navigatora)który zajął miejsce II, ale już w drodze na PK2 postanowiłem przyspieszyć, zakładałem pierwsze 10km przebiec mocniej aby wyrobić sobie przewagę ale jakoś nie miałem ochoty potem zwalniać. Udawało mi się przy tej prędkości (od 5:00 do 6:00 nie licząc podejść) nawigować, robić fotki i rozmawiać przez telefon tworząc z Kuertim relację live. W czasie rajdu musiałem nawet zwolnić bo za wcześnie znalazłbym się na zadaniu specjalnym, co kosztowało mnie około 30 min (doszło zaliczenie PK10 i powrót do zadania). Skąd taka dziwna moc ? Od miesiąca staram się regularnie biegać przynajmniej II zakres i długie wybiegania, tydzień przed startem stosowałem dietę białkowo-weglowodanową która także przyniosła efekty. Zimno tylko dopingowało mnie do szybszego ukończenia Skorpiona. Nadziałem się jednak na jeden punkt stowarzyszony za co dostałem 25 min kary ;-) Start uważam za udany, nie było byków nawigacyjnych, lecz najbardziej podoba mi się czas. Na 100km w tych warunkach bym się nie pokusił, ale gdyby mnie wygnali z mapą i kazali biec to pewnie bym próbował. Skutki tej prędkości odczuwałem przez 3 dni. W niedziele był totalny luz, w poniedziałek byłem na basenie ale pływać się nie dało ( od plecaka bolała mnie cała obręcz barkowa ) we wtorek już było bieganko - 6 km biego-truchtu. Jeszcze kilka dni i znowu będzie kross i II zakres MNIAM.

1 komentarz:

Wojciech Kowalski pisze...

Witam i pozdrawiam. Orientacja rządzi. Nieważne czy z anteną czy bez. Kowal